PRZED DESZCZEM
Poezja we mnie powstaje,
gdy rtęć w barometrze opada.
Magnetyzm dnia przyciąga rozproszoną nostalgię.
W głowie przymglonej nierozsądkiem powietrza
rozmazują się kontury rzeczywistości...
Przed deszczem,
zdaję się na podświadomości podpowiadanie.
Poezja we mnie powstaje,
gdy rtęć w barometrze opada.
Magnetyzm dnia przyciąga rozproszoną nostalgię.
W głowie przymglonej nierozsądkiem powietrza
rozmazują się kontury rzeczywistości...
Przed deszczem,
zdaję się na podświadomości podpowiadanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz